Raport komisji Millera nas zaboli
Nawet jednak, gdy niektóre informacje zostaną utajnione treść raportu może być dla wielu sporym wstrząsem. - Uważam, że wolelibyśmy, aby raport stwierdzał, że przyczyną wypadku były nadzwyczajne warunki meteorologiczne, niemożliwe do wykrycia wady samolotu czy inne zdarzenia niezależne od człowieka. A ten raport będzie się odwoływał do ludzkich zaniechań, zaniedbań i niefrasobliwości - przyznał w rozmowie z "Polska The Times" Jerzy Miller. - Nikt z nas nie lubi przyznawać się do błędów, i nie dotyczy to tylko pojedynczej osoby, również instytucji czy społeczeństwa jako całości, a tu rejestr błędów, i to niebłahych. To na pewno mocno w naszą dumę uderza. To boli - dodał.
Mimo że na sam raport przyjdzie nam jeszcze poczekać, nietrudno się domyślić, jakie uwagi się w nim znajdą. Część z nich została już zresztą omówiona przez samych ekspertów i opisana w dziesiątkach artykułów, jakie przez ostatnie jedenaście miesięcy pojawiły się w prasie.